Streamery

Kiedy odkryłem muchę typu zonker, z pasemkiem skóry z sierścią na grzbiecie, postanowiłem wypróbować ją na Rabie. Szybko okazała się być skuteczna i zyskała nazwę ślajzur (regionalna, galicyjska nazwa śliza) - nie wiem, czy to nie nieodżałowany Antek Tondera tak ją pierwszy nazwał. Nie bardzo lubię tę nazwę, ale nic nie poradzę, chyba się przyjęła i żyje własnym życiem… Od tamtej pory jest to jedna z moich ulubionych much do łowienia metodą streamera. Sprawdziła się na wszystkich łowiskach polskich i na wielu zagranicznych. Jeden z moich kolegów (nota bene w licznym towarzystwie różnych łososiowych „asów” z całej Europy) bezskutecznie kiedyś usiłował złowić letniego łososia na jednej z norweskich rzek. Łowili podręcznikowo, tak, jak trzeba w lecie, przy niskiej i ciepłej wodzie – czyli linka linka intermediate lub pływająca, muszki łososiowe na hakach 12-10. Bez efektu. Dopiero kiedy kolega w akcie desperacji założył szybko tonącą linkę i mojego zonkera na haku nr 4, sytuacja się zmieniła. Szybko złowione dwie ładne ryby spowodowały, że jego pudełko błyskawicznie opustoszało. Czasami warto złamać reguły…